Oto przepis na zakwas pszenny do wyrobu chleba, bułek czy nawet pizzy. Zakwas pszenny jest mniej popularny aniżeli zakwas żytni. Mówi się, że jest słabszy. Ja nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Niewątpliwie wyhodowanie silnego zakwasu pszennego wymaga dłuższego czasu. Podczas gdy z tygodniowego zakwasu żytniego można już upiec chleb, to w przypadku zakwasu pszennego jest on gotowy do użycia po 3-4 tygodniach. Na zakwasie pszennym można upiec pieczywo pszenne oraz pszenno- żytnie, czyli dokładnie tak samo jak to jest w przypadku zakwasu żytniego.
Zakwas pszenny polecam zrobić na bazie mąki silnej. Niewątpliwie do takiej należy mąka manitoba. W Polsce nie jest to mąka popularna i jest droga, dlatego proponuje wykorzystać mąkę typ 650.
Poniżej napiszę Wam jak zrobić i jak dokarmiać zakwas pszenny. Jeżeli chodzi o jego przechowywanie to ja wkładam resztkę zakwasu, który pozostał mi po dokarmieniu i po użyciu znacznej jego części do wypieku- do lodówki. Trzymam go w zakręconym słoiku do następnego wypieku chleba. Jak do tej pory najdłużej tak sobie stał w lodówce przez 3 tygodnie. Potem go dokarmiłam i był znów gotowy do użytku. Zakwas można też mrozić. Przed użyciem wystarczy go odmrozić i dokarmić. Zapraszam na szczegóły przepisu na zakwas pszenny na chleb.
Odmierzcie 50 g wody. Możecie użyć wodę kranową, jeśli nie jest chlorowana oraz 100 g mąki typ 650. Proponuję na sam początek dodać do wody łyżeczkę miodu czy jogurtu (zawsze to pomoże na samym początku pomnożyć bakterie) i wymieszajcie. Do wody dodajcie mąkę i znów wszytko wymieszajcie łyżką, a następnie ciasto wyłóżcie na stół i wyróbcie je na gładkie ciasto. Ciasto włóżcie do czystego słoika i lekko zakręćcie pokrywkę. Pozostawcie na 48 godzin. Po tym czasie rozpoczynamy procedurę dokarmiania zakwasu. Przez 3 tygodnie będziecie to musieli robić co 48 godzin, z kolei w czwartym tygodniu zakwas będziecie dokarmiać codziennie. Zawsze będziecie używać 100 g mąki oraz 50 g wody oraz 100 g zakwasu. To zaczynamy: zakwas po 48 godzinach leciutko urośnie i pojawi się na jego powierzchni coś w rodzaju kożucha. Przy pomocy łyżki przesuńcie go na bok i wyjmijcie do półmiska 100 g zakwasu i dodajcie 50 g wody (1) Wymieszajcie tak aby zakwas się rozpuścił (2) i dodajcie 100 g mąki pszennej typ 650 (3). Resztę zawartości słoika wyrzućcie i umyjcie słoik wodą.
Składniki wymieszajcie najpierw przy pomocy łyżki, a następnie wyłóżcie ciasto na blat i wyróbcie na gładkie ciasto (4) (5). Zajmie wam to 1-2 minuty. Ciasto wykonane wg tych proporcji mąki i wody będzie zawsze miękkie i odrobinę klejące, ale dające się wyrobić bez dodawania dodatkowych gramów mąki. Wyrobione ciasto włóżcie do słoika i znów lekko zakręćcie pokrywkę i znów pozostawcie na 48 godzin (6). Tak jak pisałam wcześniej tę procedurę będziecie powtarzać przez 3 tygodnie co drugi dzień, z kolei w czwartym tygodniu dokarmiać zakwas będziecie codziennie. W tym czasie struktura zakwasu będzie się zmieniać od takiego ciągnącego się kleistego do postaci “gąbczastej” co widać na głównym zdjęciu.
Jeśli przepis Ci się spodobał, podziel się nim korzystając z przycisków poniżej. Dziękuję
Dojrzały silny zakwas będzie gotowy do użycia po dokarmieniu po upływie 8-10 godzin- zob. zdjęcie glówne. Po tym czasie zacznie opadać. Do przygotowania bochenka chleba, w zależności od ilości używanej mąki, będzie Wam potrzebne 150-200 g zakwasu. Zatem kiedy Wasz zakwas będzie już dojrzały i będziecie zabierać się za pieczenie chleba to pamiętajcie, aby jakaś jego minimalna ilość Wam została do następnego wypieku. Ja zazwyczaj pozostawiam ok. 50 g. Chowam go do lodówki. 2 dni wcześniej przed planowanym wypiekiem zakwas wyjmuję dodaję 25 g wody i 50 g mąki. W ten sposób powstaje mi jakieś 100 g zakwasu. Następnego dnia ponownie dokarmiam zakwas dodając 100 g mąki i 50 g wody. W ten sposób mam już 200 g zakwasu. Piekę chleb ze 150 g, a resztkę 50 g wkładam do lodówki. Mam nadzieję że przekazałam Wam wszystkie niezbędne informacje. Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania.