Lubczyk- już sama nazwa zadziała na moja wyobraźnię. Z pewnością musi być to zioło, które z kochaniem ma coś wspólnego. Nie myliłam się, według ludowej kultury lubczyk charakteryzuje wielka moc, szczególnie jeśli wykopać go wraz z nacią 1 października o 6 rano. Lubczyk tego poranka czyni cuda- pokonuje niezgodę pomiędzy małżonkami i przynosi szczęście młodej parze. Najlepiej zawczasu pomyśleć o szczęściu w miłości i dlatego przewidujący rodzice powinni dodać lubczyk do pierwszej kąpieli swojego nowonarodzonego dziecka, szczególnie jeśli jest to dziewczynka.
Lubczyk zadział również na mój nos. Ta roślina z rodziny selerowatych jota w jotę posiada aromat popularnych przypraw używanych w przepisach kulinarnych. Porównajcie zapach lubczyka na przykład z przyprawą Maggi. Obecnie hoduję lubczyk w doniczkowej uprawie na parapecie kuchennym. Żyjemy sobie w absolutnej w symbiozie- ja dostarczam lubczykowi wody, a on dostarcza mi liście, które wykorzystuję przede wszystkim do przygotowania zup, ale nie tylko.